Film jest wporzadku. Co prawda jak dla mnie to akcja w tym filmie rozkreca sie troszke za szybko i wolalbym zeby reżyser bardziej pokazal charaktery bohaterów na poczatku ale poza tym dobrze sie na nim bawilem. moze nie ma tu zbyt wiele zaskoczenia ale za to Petersen zafundowal tempo które nie siada ani na chwilę no i calkiem niezle widowisko ze swietnymi zdjeciami (bardzo podoba mi sie scena poczatkowa kiedy to kamera objezdza statek), efektami(mój ulubiony to kiedy fala wywraca Posejdona) i scenografią. jesli chodzi o aktorstwo to jest z nim troszke róznie. o ile do kurta russela (jak dawno go nie oglądalem w kinie) i josha lucasa nie mam zadnych zastrzeżen to rozczarowal mnie richard dreyfus, ktory gra ponizej swojego poziomu. poza tym milobylo zobaczyc kevina dillona.
film moze nie jest zadna rewelacją ale nie jest tez jakąś klęską. to dobry film katastrobiczny powiedzialbym nawet ze w starym dobrym stylu.
niektórzy moga byc rozczarowani ze nie pokazuje on jakiejs giga katastrofy w stylu pojutrze czy armageddonu ale dzieki temu oglada sie go tak dobrze.